top of page
Szukaj

Tabun Bezy - Zimowisko Kalitnik 2017/18

  • Roman Kalski
  • 19 gru 2017
  • 4 minut(y) czytania

Jak snuć opowieść o tabunie? Najprościej byłoby tak: tabun liczy 10 klaczy, z czego 9 to dorosłe, a jedna tegoroczna. Ale co w tym ciekawego? Może więc spróbuję inaczej...


Która była pierwsza, hmmm...? Tossa. Historia w sam raz na krótką opowieść. Babcia to Timura urodzona w 2000 roku w hodowli PAN Popielno. Jako 3letnia klacz kupiona przez PTOP trafia do naszego tabunu w Bocianiej Wsi Żywkowo (woj. warmińsko-mazurskie). Wówczas tabunem naszych koników opiekuje się Pan Władysław Andrejew. W 2005 roku rodzi drugiego swojego źrebaka, a pierwszą córkę klaczkę, której nadajemy imię Tina. Dwa lata później, w kwietniu 2007 roku Tina ze względu na pozostającego w żywkowskim tabunie ojca ogiera Niepart zostaje przewieziona do drugiej naszej ówczesnej hodowli koników polskich w Pentowie. Tam trafia pod opiekę Bogdana Toczyłowskiego. I tu historia się powtarza. Otóż jak początkowo zapisano w maju 2008 roku rodzi swojego drugiego źrebaka, a pierwszą córkę klaczkę, której zostaje nadane imię Tossa. Gdzieś tu powinna kończyć się historia tej klaczy w hodowli PTOP ponieważ formalnie zgodnie z umową zostaje ona przekazana na własność opiekuna koników. ...

Tabun na kwaterze 2, to tak naprawdę póki co dwa odrębne tabuny zimujące na 3 ha kwaterze. Jeden tabun składający się z pięciu koni to klacze kalitnikowe. Drugi tabun przybyły nie tak dawno temu to klacze pochodzące z hodowli w Ancutach nad Narwią. A wszystkim i tak rządzi Beza.


... Wracając do opowieści. Tak więc młoda klaczka Tossa zostaje formalnie przekazana gospodarzowi Pentowa w zamian za opiekę nad wszystkimi PTOPowskimi konikami. W 2010 roku dochodzi do rozwiązania współpracy PTOP - Pentowo i w lipcu wszystkie nasze koniki zostają przeniesione do wsi Ancuty pod opiekę Jacka Kotowicza. Tabun teoretycznie składa się między innymi z klaczy Nemezja ze źrebakiem oraz Tina (opisywana już matka Tossy). Wówczas system ewidencjonowania koni działał w ten sposób, że od razu przy opisie źrebaka popierano krew do badań DNA, żeby potwierdzić pochodzenia konia. Zatem już w Ancutach źrebakowi Nemezji pobrano krew i ... okazało się, że nie jest to źrebak będący dzieckiem Nemezji. Próbę powtórzono, bowiem zawsze może być jakaś pomyłka. Efekt ten sam. Ogierek nie był synem Nemezji. Edyta Kapowicz wówczas opiekująca się naszymi PTOPwskimi konikami zarządziła pobranie krwi od matki, czyli Nemezji. Krew pobrano, trafiła do badań. Tu konieczne jest jedno wtrącenie. Otóż pod koniec pierwszej dekady XXI wieku nie wszczepiano koniom transponderów (elektroniczny numer wszczepiany w kark).

Na zdjęciu Beza. Ona wraz z będącymi w tabunie Berniką NB, Narnią P, Karmelą i Jagodą ostatnie miesiące spędziła na pastwiskach w okolicach Gródka. Tam towarzyszył im ogier Nadar. Najpierw wiosną na grudkowych pastwiskach będą kluć się czajki, rycyki i dubelty. Później latem owocem jesiennego wypasu powinno być 8 źrebiąt.


... A co z historią Tossy? Otóż, kiedy przyszły badania DNA krwi pobranej od klaczy Nemezja, to okazało się, iż konik przekazany nam z Pentowa jako Nemezja, to nie jest Nemezja. Pierwszoplanowym działaniem okazałą się konieczność odpowiedzi na pytanie: kim jest "Nemezja"? Rozpoczęło się poszukiwanie poprzez porównywanie DNA klaczy będących w tabunie w Pentowie. Szybko okazało się, że matką źrebaka jest właśnie Tossa. Tym samym okazało się również, że nastąpił błąd w przekazaniu koni z Pentowa. Brak transponderów, zła identyfikacja i nie ten koń przyjechał do Ancut. Zamiast Nemezji przyjechała ze źrebakiem Tossa. Nie było sensu nic zmieniać i po ponad roku już jej dwa źrebaki zamiast imion Niewart i Nalefka otrzymał T-Niewart i T-Nalefka. Tossa została w naszym tabunie w Ancutach, ale to nie koniec opowieści.

Drugą część tabunu to klacze które przyjechały w listopadzie z Ancut. Są to: Tossa, Leda ZO, Nimfa ZO ze źrebakiem Nieszką oraz Tarnawka P. Wszystkie klacze z wyjątkiem Tossy do Ancut trafiły właśnie z Kalitnika. W Ancutach pasły się na nadnarwiańskich łąkach oraz przeszły wstępną próbę dzielności. Wszystkie wpisane zostały do księgi głównej konika polskiego. Teraz przyszła pora na szkolenie i przejście zasadniczej próby dzielności. Przed nimi miesiące nauki i jesienny egzamin z siodłem na grzbiecie.

... Kiedy wreszcie okazało się, że Tossa to Tossa, to wówczas "wyrósł" chyba najpoważniejszy problem. Data urodzenia. Otóż w papierach, gdy w 2008 roku była opisywana jako źrebak gospodarz Pentowa podał, że urodziła się w maju po ogierze Order. Problem w tym, że Order padł w marcu 2007 roku i tym samym w żadnym wypadku nie mógł kryć klaczy w czerwcu 2007 roku. Ten błąd w papierach skutkował brakiem możliwości wpisania klaczy do księgi głównej konika polskiego. A to z kolei powodowało, że wszystkie źrebaki były "z nieprawego łoża" i nie miały szansy udział w programie hodowlanym. Wówczas najczęstszym finałem życia takich koników jest przysłowiowa "kiełbasa". Po długich staraniach, ze względu na niezbite dowody pochodzenia w postaci badań DNA i klaczy, i jej rodziców Komisja Księgi Stadnej Koni Rasy Konik Polski wyraziła zgodę na poprawienie daty urodzenia i w ubiegłym roku Tossę wpisano do Księgi Głównej. Teraz trafiła do Kalitnika i jak inne klacze, tak i ją czeka szkolenie i jesienny egzamin. I póki co to cała historia tego konika, a wszystko jeszcze przed nią.

Tossa, to jest ta klacz z czerwonym kantarem. Obok niej stoi Tarnawka P, klacz pochodząca z dzikiego tabunu hodowli PAN Popielno.

W hodowli w Kalitniku na innej kwaterze mamy też córkę Tossy o imieniu Trzepla. W sumie to już czwarte pokolenie tej linii Tunguska w hodowli PTOP.


 
 
 

Comments


Zasubskrybuj Aktualizacje

Gratulacje! Zostałeś subskrybentem

bottom of page