Szukaj
Opowieść z siana
- Romek
- 16 lis 2016
- 1 minut(y) czytania
W połowie października wraz "drewnianą" sesją fotograficzną w obiektyw aparatu wpadło siano. W tym roku składaliśmy je nie w stos ale każdą belę oddzielnie. Podobno w jesienne i zimowe szarugi nie przemaka tak mocno i nie gnije.
Efekt, to spora przestrzeń równo założona belami.Niby nic szczególnego taka bela siana zawinięta kawałkiem plastikowej siatki, a jednak....





I na sam koniec tej krótkiej sesji fotograficznej - zdjęcie z podtekstem. Ciekawe czy zobaczycie na zdjęciu to samo co ja tam widzę :)))

Komentáre