Polskie Czerwone "Bawoły"
- Romek
- 19 lip 2016
- 1 minut(y) czytania
Ubiegłe upalne i suche lato odzwyczaiło nas od corocznej rzeczywistości. W tym roku na Podlasiu praktycznie od początku lipca leje, a najbardziej skutki deszczu widać w dolinie Narwi. Można byłoby napisać, że cóż przecież to zalewowa dolina i rzeka ma prawo wylać. Rzeczywiście można byłoby, tylko że w górze rzeki jest zbiornik retencyjny Siemianówka, który teoretycznie ma zapobiegać negatywnym skutkom ponad normatywnych opadów deszczu. Zatem jakiemu celowi służy ten "sztuczny twór", który wiosną prawie eliminuje naturalny zalew po to żeby latem zalać łąki i pastwiska?
Wszystko co się jeszcze gnieździło i miało pisklęta "popłynęło" do morza, a nasze polskie czerwone krowy zamieniły się w "polskie czerwone bawoły".





Na szczęście dolina Górnej Narwi to bardzo urozmaicony teren. Są starorzecza, ale są też i grądziki mineralne. To na nich nasze zwierzaki starają się przetrwać trudne chwile.



Comments