Tabun nad Rudnią
- Romek
- 21 cze 2016
- 1 minut(y) czytania
Przypuszczam, że niektórzy z Was mogą chwilami mieć dość moich "wspominek", które od czasu do czasu pojawiają się na blogu. Jednak nie mam zamiaru uprawiać "martyrologi". Chodzi o pamięć, o historię PTOP. A zatem ...
Trzynaście lat temu zakupiliśmy tysiąc pierwszy hektar naszych PTOPwskich gruntów. Kupiliśmy działkę położoną w ujściu rzeki Rudni do Narwi. Wówczas z tej okazji zorganizowaliśmy piknik pt.: "Wszystko co mamy ptakom oddamy". W ramach pikniku kosiliśmy rzekę Rudnię, budowaliśmy piętrzenie na rowie melioracyjnym, stawialiśmy stóg siana i odkrzaczaliśmy działkę. Po tych 13stu latach, na 13stu hektarach tej samej działki w okolice wsi Trześcianka i Puchły przyjechał tabun koników polskich. Zaczynamy pisać nowy rozdział historii tego miejsca, a tytuł brzmi "WYPAS".

Koniki pochodzące z hodowli Pana Krzysztofa Chmielewskiego przywiózł - podobnie jak poprzednim razem na sąsiednie pastwisko - wielki żółty samochód.

Na letni wypas przyjechało łącznie 11 klaczy (TURYNKA, NUTRIA, WALBALA, LASKA, DIWA, ORLANKA, LINDA, HIPIKA z ogierkiem, OBAWA z klaczką, TUSIA z klaczką oraz TOGA z klaczką).
Pierwsze wysiadały klacze z kilkudniowymi źrebakami.

Tuż po wyładunku klacze ze źrebakami ruszyły na świeżą trawkę.
Pastwisko zostało przygotowane (ogrodzone) w ramach projektu ochrony dubelta realizowanego ze środków funduszu Life+ oraz NFOŚiGW. Również dojazd na łąki był możliwy tylko dzięki drodze wyremontowanej w ramach tegoż samego projektu.



Nad rzekę Rudnię też przyjechały trzy dwuletnie klacze.
I tak nastała kraina konikowej szczęśliwości :) Miejscami trawa po sam grzbiet.




Comments